[muzyka]
Jeden krok.
Czy to nie śmieszne,
że właśnie tyle dzieli
uczucia zupełnie sprzeczne?
Gorzki smak kawy
miesza się z równie... gorzkimi łzami.
I pośród ciszy nieprzeniknionej
Oddaję je obie nocy ogłuchłej,
nocy nieocenionej...
Pierwsza - cóż znaczysz?
Gdy łatwi tak Cię złapać
a jeszcze łatwiej stracić?
Druga - czemuś taka silna?
W obliczu moim
bezkresna, przymilna...
I obie szepcą
mi coś do ucha...
A która wygra?
Miłości, dlaczego uschłaś?
I czemu Twoja zła siostra
lepiej mnie słucha?