poniedziałek, 26 września 2016

Rak

To efekt trzydniowych warsztatów literackich dotyczących legend Moryńskich - ot sobie rymowanka dla dzieci :)

Raz w Moryniu mieszkał Rak
Rak, co zawsze chodził wspak
Mieszkał sobie przy jeziorze
w myślach zaś miał Wielkie Morze

Raz nadleciał morski ptak
i powiedział: "Ej, ty! Rak!
Ja zabiorę Cię nad morze
nie duś się już w tym jeziorze!"
No i zgodził się w mig Rak...

A w Moryniu wielka biada
grom za gromem z nieba spada
Zniknął sobie wielki Rak
Miasto pada, wszystko w mak

Widząc co się przez to dzieje
Rak w szaleństwie prawie mdleje
Wraca do jeziora wspak
i ratuje ludzki świat

Rak marzyciel, bohater Rak
znów w Moryniu chodzi wspak.

wtorek, 20 września 2016

Liść

Widziałam jak spadłeś
Zmar­szczo­ny, pożółkły...
Widziałam, jak umierałeś.
A nikt nie wy­raził smutku...

Nikt też nie składał kondolencji
Bo i po co? Ta­ka ko­lej rzeczy,
że tyl­ko my - ludzkie istnienia
chce­my uciekać od zapomnienia...

Widziałam jak wcześniej
świeżozielony
w życie wszedłeś
Ale nikt nie gratulował
Więc gdy odszedłeś
W tra­gedii swo­jej - niezauważony...

niedziela, 4 września 2016

Ja już...

Ja już nic nie chcę
nie chcę i nie potrzebuję
w roz­paczy znów się kręcę
i marzeń już nie snuję...

Ja już nic nie mam
Na­wet nie mam imienia
Siebie bra­kować mi zaczyna
In­nych nie pot­rze­buję do spełnienia...

Ja już nic nie potrzebuję
tyl­ko sa­ma być o ile być
by jas­no się utwierdzić
że nie trze­ba mi żyć...

Ja już nie istnieję
zniszczyło mnie wszystko
co kiedyś dro­gie mi było
we łzach jes­tes­two moje
wy­raźnie się... roz­myło...