wtorek, 26 lutego 2013

Inność

 [muzyka]

Przyjdź
Przyjdź, proszę
Roz­czu­lona stoję pośród dźwięku
i cze­kam na Ciebie

Czemu
Cze­mu, powiedz
Drżącym od­dechem oceniasz
i mie­szasz mnie z masą?

Jestem
Jes­tem, zrozum
Zas­traszoną duszą po­nad niebem
i cze­kam aż przyjdziesz.

Inność
In­ność, spójrz
Roz­trzęsiona lecz realna
i mo­ja - czy tak przeraża?

Przyjmij
Przyj­mij, znieś
że jes­tem dziwadłem
i sądzę, że to jest miłe

Mogę
Mogę, zobacz
utu­lona gwiazdą odpłynąć
i w nieby­cie chaosie pomieszkiwać

Zechciej
Zechciej, błagam
Zro­zumieniem tkli­wym mnie ob­darzyć
i w nieby­cie odnaleźć

Przyjdź
Przyjdź, proszę
Roz­czu­lona stoję wśród ciszy
i cze­kam na Ciebie. 

czwartek, 21 lutego 2013

Nakazy

 [muzyka]

Cicho!
Przes­tań krzyczeć!
Mil­cz!
Muszę zna­leźć uk­ry­cie...
Skończ!
Twój wzrok jest zbyt palący...
Zos­taw!
Two­je słowa tak gład­ko ser­ce tnące...

Gdy umarłam czułam pus­tkę
Chciałam uciszyć ser­ce smut­ne
Bo umarłam tyl­ko w części
tej, która mie­szkała w jej pięści.

Chciałam zniknąć, odejść, zasnąć
I błagałam o wyt­chnienie
Ale bólu nic nie może zmącić
Słońce stwarza tyl­ko cienie

Deszcz jest smut­ny. Niebo płacze
Dep­re­syj­ne nu­ty skreślę
Ser­ce w pier­si wciąż kołacze,
cho­ciaż nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę!

Zno­wu
Nie krzycz, zos­taw, błagam!
Odejdź...
Póki jeszcze Tobą nie władam...

poniedziałek, 18 lutego 2013

Pearl Harbor

Oczy sze­roko zamknięte
pełne łez i cichej prośby
krzy­ki roz­dzierająco ucichłe
dusz umęczo­nych groby

Żółta skóra przybyszów
Pearl Har­bor chciała skrwawić
Bóg po­niósł ty­le pocisków
co Ame­rykańską siłę miały zdławić

W od­we­cie zem­sta pełna cierpienia
sa­molot za samolotem
Gniew Roosevelta z polotem
Nie da­rował Ja­ponii krwa­wego odkupienia

II świato­wa wojna
pochłonęła ludzi w nadmiarze
Anioł Śmier­ci drogę pokaże
Żad­na dusza nie będzie spokojna

Jeśliś ty wie­dział Prezydencie
o tym, co ma się zdarzyć
Tym, co mog­li jeszcze pożyć
zab­rałeś drogę do marzeń 

niedziela, 17 lutego 2013

Lena

[muzyka]

stoi pośród cienia i światła
pośród lasu kłamstw i łez
pełna nadziei i niepewności
krystaliczne złoto zionie z jej tęczówek

bladą skórę zasłaniają pukle włosów
hebanowych przeciętych pasmem błękitu
czarny tatuaż rysowany flamastrem
odbija jak lustro skrzące tęczówki

tyle walczyłaś by teraz polec
by oddać się w ręce zła
siedemnasty księżyc będzie twoim ostatnim

przewodnik czy śmiertelnik małoważne
czemu nie chcesz ratować miłości
siedemnasty księżyc pogrąży cię w chłodzie...

~inspiracja: "Istoty Ciemności" K. Garcia & M. Stohl

niedziela, 3 lutego 2013

Składanka

 [music]
Milczenie z tak wielu składa się melodii,
których nie słyszysz uchem, ale sercem
Milczenie nie ucisza wcale uczuć słodkich
Nie kamienuje dźwięków w nut udręce
Milczenie prawdy więcej daje
Niźli ty sam wiesz wciąż o sobie
Bo słowem - kłamstwo - w szereg staje
Znicz złudzeń stawia na dusz grobie
Jeśli więc milczeć nie chcesz w zgodzie
Wytrzymać ciszy nie możesz, Miły!
Nie znajdziesz prawdy w ducha pogodzie
Bo tylko z ciszy czerpię siły
I chociaż powód poznać chciałbyś,
Rozumieć skąd dziś u mnie podłość
Z składanką ciszy problem miałbyś
I nie zrozumiesz, czy ma oschłość