[muzyka]
Przyjdź
Przyjdź, proszę
Rozczulona stoję pośród dźwięku
i czekam na Ciebie
Czemu
Czemu, powiedz
Drżącym oddechem oceniasz
i mieszasz mnie z masą?
Jestem
Jestem, zrozum
Zastraszoną duszą ponad niebem
i czekam aż przyjdziesz.
Inność
Inność, spójrz
Roztrzęsiona lecz realna
i moja - czy tak przeraża?
Przyjmij
Przyjmij, znieś
że jestem dziwadłem
i sądzę, że to jest miłe
Mogę
Mogę, zobacz
utulona gwiazdą odpłynąć
i w niebycie chaosie pomieszkiwać
Zechciej
Zechciej, błagam
Zrozumieniem tkliwym mnie obdarzyć
i w niebycie odnaleźć
Przyjdź
Przyjdź, proszę
Rozczulona stoję wśród ciszy
i czekam na Ciebie.
wtorek, 26 lutego 2013
czwartek, 21 lutego 2013
Nakazy
[muzyka]
Cicho!
Przestań krzyczeć!
Milcz!
Muszę znaleźć ukrycie...
Skończ!
Twój wzrok jest zbyt palący...
Zostaw!
Twoje słowa tak gładko serce tnące...
Gdy umarłam czułam pustkę
Chciałam uciszyć serce smutne
Bo umarłam tylko w części
tej, która mieszkała w jej pięści.
Chciałam zniknąć, odejść, zasnąć
I błagałam o wytchnienie
Ale bólu nic nie może zmącić
Słońce stwarza tylko cienie
Deszcz jest smutny. Niebo płacze
Depresyjne nuty skreślę
Serce w piersi wciąż kołacze,
chociaż nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę!
Znowu
Nie krzycz, zostaw, błagam!
Odejdź...
Póki jeszcze Tobą nie władam...
Cicho!
Przestań krzyczeć!
Milcz!
Muszę znaleźć ukrycie...
Skończ!
Twój wzrok jest zbyt palący...
Zostaw!
Twoje słowa tak gładko serce tnące...
Gdy umarłam czułam pustkę
Chciałam uciszyć serce smutne
Bo umarłam tylko w części
tej, która mieszkała w jej pięści.
Chciałam zniknąć, odejść, zasnąć
I błagałam o wytchnienie
Ale bólu nic nie może zmącić
Słońce stwarza tylko cienie
Deszcz jest smutny. Niebo płacze
Depresyjne nuty skreślę
Serce w piersi wciąż kołacze,
chociaż nie chcę, nie chcę, nie chcę, nie chcę!
Znowu
Nie krzycz, zostaw, błagam!
Odejdź...
Póki jeszcze Tobą nie władam...
poniedziałek, 18 lutego 2013
Pearl Harbor
Oczy szeroko zamknięte
pełne łez i cichej prośby
krzyki rozdzierająco ucichłe
dusz umęczonych groby
Żółta skóra przybyszów
Pearl Harbor chciała skrwawić
Bóg poniósł tyle pocisków
co Amerykańską siłę miały zdławić
W odwecie zemsta pełna cierpienia
samolot za samolotem
Gniew Roosevelta z polotem
Nie darował Japonii krwawego odkupienia
II światowa wojna
pochłonęła ludzi w nadmiarze
Anioł Śmierci drogę pokaże
Żadna dusza nie będzie spokojna
Jeśliś ty wiedział Prezydencie
o tym, co ma się zdarzyć
Tym, co mogli jeszcze pożyć
zabrałeś drogę do marzeń
pełne łez i cichej prośby
krzyki rozdzierająco ucichłe
dusz umęczonych groby
Żółta skóra przybyszów
Pearl Harbor chciała skrwawić
Bóg poniósł tyle pocisków
co Amerykańską siłę miały zdławić
W odwecie zemsta pełna cierpienia
samolot za samolotem
Gniew Roosevelta z polotem
Nie darował Japonii krwawego odkupienia
II światowa wojna
pochłonęła ludzi w nadmiarze
Anioł Śmierci drogę pokaże
Żadna dusza nie będzie spokojna
Jeśliś ty wiedział Prezydencie
o tym, co ma się zdarzyć
Tym, co mogli jeszcze pożyć
zabrałeś drogę do marzeń
niedziela, 17 lutego 2013
Lena
[muzyka]
stoi pośród cienia i światła
pośród lasu kłamstw i łez
pełna nadziei i niepewności
krystaliczne złoto zionie z jej tęczówek
bladą skórę zasłaniają pukle włosów
hebanowych przeciętych pasmem błękitu
czarny tatuaż rysowany flamastrem
odbija jak lustro skrzące tęczówki
tyle walczyłaś by teraz polec
by oddać się w ręce zła
siedemnasty księżyc będzie twoim ostatnim
przewodnik czy śmiertelnik małoważne
czemu nie chcesz ratować miłości
siedemnasty księżyc pogrąży cię w chłodzie...
~inspiracja: "Istoty Ciemności" K. Garcia & M. Stohl
stoi pośród cienia i światła
pośród lasu kłamstw i łez
pełna nadziei i niepewności
krystaliczne złoto zionie z jej tęczówek
bladą skórę zasłaniają pukle włosów
hebanowych przeciętych pasmem błękitu
czarny tatuaż rysowany flamastrem
odbija jak lustro skrzące tęczówki
tyle walczyłaś by teraz polec
by oddać się w ręce zła
siedemnasty księżyc będzie twoim ostatnim
przewodnik czy śmiertelnik małoważne
czemu nie chcesz ratować miłości
siedemnasty księżyc pogrąży cię w chłodzie...
~inspiracja: "Istoty Ciemności" K. Garcia & M. Stohl
niedziela, 3 lutego 2013
Składanka
[music]
Milczenie z tak wielu składa się melodii,
których nie słyszysz uchem, ale sercem
Milczenie nie ucisza wcale uczuć słodkich
Nie kamienuje dźwięków w nut udręce
których nie słyszysz uchem, ale sercem
Milczenie nie ucisza wcale uczuć słodkich
Nie kamienuje dźwięków w nut udręce
Milczenie prawdy więcej daje
Niźli ty sam wiesz wciąż o sobie
Bo słowem - kłamstwo - w szereg staje
Znicz złudzeń stawia na dusz grobie
Niźli ty sam wiesz wciąż o sobie
Bo słowem - kłamstwo - w szereg staje
Znicz złudzeń stawia na dusz grobie
Jeśli więc milczeć nie chcesz w zgodzie
Wytrzymać ciszy nie możesz, Miły!
Nie znajdziesz prawdy w ducha pogodzie
Bo tylko z ciszy czerpię siły
Wytrzymać ciszy nie możesz, Miły!
Nie znajdziesz prawdy w ducha pogodzie
Bo tylko z ciszy czerpię siły
I chociaż powód poznać chciałbyś,
Rozumieć skąd dziś u mnie podłość
Z składanką ciszy problem miałbyś
I nie zrozumiesz, czy ma oschłość
Rozumieć skąd dziś u mnie podłość
Z składanką ciszy problem miałbyś
I nie zrozumiesz, czy ma oschłość
Subskrybuj:
Posty (Atom)