sobota, 22 listopada 2014

Niewysłuchana

{muzyka}

Wstrzymuję oddech
Niewysłuchana.
Dławione słowa
przetrawiam sama...

Zapadam się w głąb
uderzeń serca... a
może wcale
nie mam znów serca?

Może ponownie
stoję tu sama,
może znów jestem
nierozumiana?

A może w końcu
powinnam dostrzec,
że moja wina
jest niczym ostrze...?

Że w chwilach takich,
w tych załamania,
odtrącam wszystkich
od oddychania
                       moim powietrzem?

W koło, kółko, kółeczko
sama znów się kręcę...

sobota, 15 listopada 2014

Nad kubkiem herbaty

Cza­sem pot­rze­buję ciszy
Choć rzad­ko się to zdarza.
Ale w końcu w ciszy
Łat­wiej kłam­stwa swo­je rozpoznawać,
Choć trud­niej pokonać...

Idę więc jesienią
Liście, tra­wy żółkną
al­bo się czerwienią.
Pta­ki śpiewów swoich
Daw­no zaprzestały...

Tyl­ko krucze pióra
Tyl­ko śmie­chy mew
W uszach zos­tały,
Duszy życie umilały...

Spokój nie nad­chodzi całkiem
Ale... Bez problemów
Byłoby za łat­wo.
Byłoby zbyt dobrze...

środa, 12 listopada 2014

Przecież wiem

De­dyko­wane

Za­bierz mnie w podróż
Po miej­scach wciąż niez­na­nych
Szlak wy­bija ser­ce
Będzie więc trud­ny i rwa­ny
Nies­te­ty...

Będzie miał mnóstwo dziur
I zakrętów nie mało
W pew­nym miej­scu Cię zgu­bi
By od­na­leźć całość
Two­jej duszy...

Cza­sem sam go zmienisz
Cza­sem mnie poz­wo­lisz
W podróży przez przeszłość
Troszkę Cię wyz­wo­lić
Od bólu.

Ale - prze­cież wiem -
Co bym nie ro­biła
Co byś Ty nie ro­bił
Cały czas po­dob­nie
Lżej lub moc­niej bo­li...

Nie myśl ty­le!
Nie ka­tuj się wspom­nieniami zno­wu!
Nie zos­ta­waj moc­no w ty­le...
Słuchaj, co bliz­ny mówią
Ale nie zgub uczuć
Te­raźniej­szych...

środa, 5 listopada 2014

Porażona

{muzyka}

dedykowane

Rozkładam ra­miona i frunę
Choć po­de mną niez­na­na przepaść
Może i z miłości umrę...
Ale mam za­miar na tę śmierć czekać.

Gdy już się an­gażuje
Gdy ser­ce ko­goś upatrzy
Czy to źle czy dob­rze - nie wiem
Ciężko to we mnie zatrzeć.

Ale gdy pat­rzę w oczy
zielo­ne jak igły sosny
cza­sem przy­pomnę sobie
że czas żąda­nia rości

Że może po­win­nam być inna
W końcu (po­dob­no!) niewinna
A ta­kie rzeczy mi w głowie
A ta­kie myśli odganiam...

Ale co ja poradzę
że blis­kość Two­ja poraża?
Wte­dy nie myślę racjonalnie
O ile w ogóle mi się to zdarza...