Chciałabym wiedzieć
ja mam powiedzieć
co siedzi sobie
w mojej głowie
chciałabym czasem
otworzyć ją lekko
uchylić odsłonić
byś w myśli moje
mógł swobodnie zajrzeć
i byś je czytał
czytał aż do skutku
może wtedy nie byłoby
we mnie tego smutku?
Chciałabym żebyś rozumiał
żebym nie tłumaczyć mogła
żebyś był pewny co we mnie
co jest nie tak, źle ze mną
od głębokiego środka
_______________________________________
Skojarzone z: https://www.youtube.com/watch?v=XhNSRdOmG4s
wtorek, 30 grudnia 2014
wtorek, 23 grudnia 2014
Powiedz coś
Ten wiersz to totalna abstrakcja, postała pod wpływem "Say
Something" - soundtracku z filmu "If I stay". Nie odnosić
do mojej osoby w żadnym stopniu.
_____________________________________________________________
Powiedz coś, nim z Ciebie zrezygnuję
Powiedz coś, żeby zatrzymać czas,
który nieubłaganie pcha nas
na krawędź, za którą nic już nie będzie
Powiedz coś, co mnie zatrzyma
Co cofnie czas i chwile milczenia
Powiedz coś, co pozwoli zacząć od nowa
Powiedz, bym z Ciebie nie zrezygnował
Zrób coś, bym nie chciał odpuścić
Zrób coś, bym walczyć o Ciebie miał siły
Nie poddawaj się tak po prostu
Jestem zbyt słaby, by ciągnąć to za nas oboje
Chcę znaleźć motywację w starej Tobie
Chcę by wrócił czas uśmiechu i szczęścia
Ale nie wiem jak czas cofnąć - bo kto wie?
Cisza zaległa. Zbudowała mur między nami.
_____________________________________________________________
Powiedz coś, nim z Ciebie zrezygnuję
Powiedz coś, żeby zatrzymać czas,
który nieubłaganie pcha nas
na krawędź, za którą nic już nie będzie
Powiedz coś, co mnie zatrzyma
Co cofnie czas i chwile milczenia
Powiedz coś, co pozwoli zacząć od nowa
Powiedz, bym z Ciebie nie zrezygnował
Zrób coś, bym nie chciał odpuścić
Zrób coś, bym walczyć o Ciebie miał siły
Nie poddawaj się tak po prostu
Jestem zbyt słaby, by ciągnąć to za nas oboje
Chcę znaleźć motywację w starej Tobie
Chcę by wrócił czas uśmiechu i szczęścia
Ale nie wiem jak czas cofnąć - bo kto wie?
Cisza zaległa. Zbudowała mur między nami.
niedziela, 21 grudnia 2014
Jak ja widzę święta...
Nie ma złota, nie ma srebra
słowa ranią, milczenie kaleczy. Przystrojona jest
katedra; baranki i osły i upity anioł
zwierzęco śpiewają na chwałę...
Ale chwała - komu? po co? - znika razem
z pierwszą gwiazdką. Coraz więcej
nienawiści coraz więcej złości, krzyku - my
niby bliscy - a dalecy wielce. Te uśmiechy są bolesne...
Łza w ukryciu szybko spływa. Boli
od światełek głowa, kark narywa od pieczenia... uśmiech
fałszywy człowiek przywdziewać
musi, opłatek pod stołem się kruszy.
______________
Dawno mnie nie było. Może to dlatego, że jak się jest chociaż trochę szczęśliwszym, to trudniej pisać wiersze.
Tym oto radosnym akcentem życzę Wam wesołych Świąt. Niech będą lepsze niż moje ;)
słowa ranią, milczenie kaleczy. Przystrojona jest
katedra; baranki i osły i upity anioł
zwierzęco śpiewają na chwałę...
Ale chwała - komu? po co? - znika razem
z pierwszą gwiazdką. Coraz więcej
nienawiści coraz więcej złości, krzyku - my
niby bliscy - a dalecy wielce. Te uśmiechy są bolesne...
Łza w ukryciu szybko spływa. Boli
od światełek głowa, kark narywa od pieczenia... uśmiech
fałszywy człowiek przywdziewać
musi, opłatek pod stołem się kruszy.
______________
Dawno mnie nie było. Może to dlatego, że jak się jest chociaż trochę szczęśliwszym, to trudniej pisać wiersze.
Tym oto radosnym akcentem życzę Wam wesołych Świąt. Niech będą lepsze niż moje ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)