Spojrzeniem pełnym bladych łez, poszukuję Ciebie.
Zielonymi tęczówkami podziwiam skronie,
na których pełno jest Twego krwawego potu.
Rozszerzonymi źrenicami wyrażam zdziwienie.
Krwiożerczy ból rozrywa Twoją czaszkę - krzyczysz,
perlistym kryształem powietrza rozrywasz Swe gardło.
W zbladłym strachu poszukuję odpowiedzi,
Dlaczego odkupiłeś nas? Płacisz przecież zbyt wielką cenę.
Pełny bólu, cierpienia i żalu, omiatasz nas miłością.
Pełny zawodu, zagubienia - uśmiechasz się nie raz
Wisząc nad nami, szczęśliwy jesteś, Panie.
Z szaty obdarty, ręce rozkładasz, obejmując
cały swój lud, zdziwiony Twym miłosierdziem.
Kyrie eleison , Chrystusie na krzyżu umierający.
______
Proszę o wyrozumiałość - to mój pierwszy sonet.
Zielonymi tęczówkami podziwiam skronie,
na których pełno jest Twego krwawego potu.
Rozszerzonymi źrenicami wyrażam zdziwienie.
Krwiożerczy ból rozrywa Twoją czaszkę - krzyczysz,
perlistym kryształem powietrza rozrywasz Swe gardło.
W zbladłym strachu poszukuję odpowiedzi,
Dlaczego odkupiłeś nas? Płacisz przecież zbyt wielką cenę.
Pełny bólu, cierpienia i żalu, omiatasz nas miłością.
Pełny zawodu, zagubienia - uśmiechasz się nie raz
Wisząc nad nami, szczęśliwy jesteś, Panie.
Z szaty obdarty, ręce rozkładasz, obejmując
cały swój lud, zdziwiony Twym miłosierdziem.
Kyrie eleison , Chrystusie na krzyżu umierający.
______
Proszę o wyrozumiałość - to mój pierwszy sonet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz