[*]
Pogodny, uśmiechnięty
Miłością do żużla ściśle objęty.
Rycerz w biało-czerwono-niebieskiej zbroi
Z żurawiem na piersi - Rzeszowa barw bronił.
Z czwórką na plastikowym plastronie
W skupieniu przed biegiem potarł skronie.
Łysinę schował pod białym kaskiem
Oświetlonym wrocławskiego słońca blaskiem.
Przytrzymał manetkę gazu..
Sprzęgło łapiąc od razu...
Gdy sędzia zapalił światło
Spod taśmy wystrzelił szybko.
Adrenalina w żyłach zawrzała
Gdy maszyna w łuk się składała.
Drugi?
Trzeci?
Czwarty...
Zahaczył o zawodnika Sparty.
Co działo się w jego głowie
gdy upadł? Nikt nie powie,
ile bólu znieść mu przyszło...
Dlaczego tak właśnie wyszło?
Przecież karetka, przecież lekarze!
Wyrok Śmierci inaczej karze...
Umiera - odwieziony do szpitala
Kto na to wszystko w ogóle pozwala?!
Młody Anglik poszedł do piachu,
żużlowym światem wstrząsnął dreszcz strachu.
Łzy popłynęły, kibice krzyczeli:
"Lee, Lee Richardson" - zjednoczeni.
Pogodny, uśmiechnięty
Miłością do żużla ściśle objęty.
Rycerz w biało-czerwono-niebieskiej zbroi
Z żurawiem na piersi - Rzeszowa barw bronił.
Z czwórką na plastikowym plastronie
W skupieniu przed biegiem potarł skronie.
Łysinę schował pod białym kaskiem
Oświetlonym wrocławskiego słońca blaskiem.
Przytrzymał manetkę gazu..
Sprzęgło łapiąc od razu...
Gdy sędzia zapalił światło
Spod taśmy wystrzelił szybko.
Adrenalina w żyłach zawrzała
Gdy maszyna w łuk się składała.
Drugi?
Trzeci?
Czwarty...
Zahaczył o zawodnika Sparty.
Co działo się w jego głowie
gdy upadł? Nikt nie powie,
ile bólu znieść mu przyszło...
Dlaczego tak właśnie wyszło?
Przecież karetka, przecież lekarze!
Wyrok Śmierci inaczej karze...
Umiera - odwieziony do szpitala
Kto na to wszystko w ogóle pozwala?!
Młody Anglik poszedł do piachu,
żużlowym światem wstrząsnął dreszcz strachu.
Łzy popłynęły, kibice krzyczeli:
"Lee, Lee Richardson" - zjednoczeni.
Wspaniałe.
OdpowiedzUsuń