sobota, 21 lipca 2012

Pocałunek Cienia

[muzyka]  
Kwiecie nocy, bezduszny księżycu,
Zaświeć łaskawie na dziewczyny licu.
Dobrodusznie otul ją, świecy płomieniu,
Daj wyspowiadać się Ciszy w skupieniu.
Blada jej skóra, blade też oczy –
Lek w szpitalu umysł zamroczył.
Czerwona rosa na wargach zaschnięta.
Los jej przesądzony, choć kobieta piękna.
Czarne rzęsy i usta różane,
Przez płowego młodzieńca tak miłowane,
Skazane na pustkę pełną cierpienia,
Na zmierzch emocji, pocałunek cienia.
„Bezdechem moim ciszę poskromię,
I nie pozwolę by dotknął kto mnie!
Przytulę do piersi pluszowego misia
Ostatni raz… Natura ma lisia.
Zaczaję się na nich, a gdy tu wejdą
Do planu mojego realizacji przejdę.”
I myśląc tak, na piersi założyła ręce
Poddając wrażliwość ostatniej udręce
I dławiąc w sobie krzyczące serce
Postanowiła nie oddać się męce.
Ku oknu zerknęła, zwabiona stukotem
I zaraz wzrok odwróciła z powrotem.
Nie mogła uwierzyć, że po raz kolejny
On był tam, dokładny, jak na obrazie olejnym.
Pośród drzew, lasu i wichru, i liści
Stał niewzruszony. „– Czemu chcą cię zniszczyć?
Tyś wzorem cnoty i dobre masz serce.
Niechaj zabiorą od Ciebie swoje brudne ręce!”
Podniosła się chwiejnie i niepewnym krokiem
Podeszła do okna, walcząc z duszy mrokiem.
Wyciągnęła rękę, ku ciemnej postaci.
Przysięgali jej wszyscy, że za grzechy zapłaci
Tymczasem Anieli zesłali jej braci sforę.
Lekarze do sali wbiegli nie w porę.
Akurat za chmury schował się księżyc,
Pojmali jej ręce – nie mogła zwyciężyć.
„-Panowie, zwlekać nam nie wypada,
Koszmarów, tę pannę, męczy gromada”.
Wyrywać się chciała, lecz marne jej próby,
W oddali głos puchacza – to symbol jej zguby.
I choć noc taka piękna, dziewczyna związana,
Chociaż przez Boga tak umiłowana.
Skrępowane ręce do krzesła przywiązane,
Ostre narzędzia, na pannę szykowane.
„- Nic nie poczujesz, najwyżej łaskotanie.
Przed bólem chroń ją, o przedwieczny Panie.”
Zabieg wykonali – emocje opadły,
W oddali tylko krzyk dał się słyszeć – to Anioł Upadły.

6 komentarzy:

  1. Zawsze chciałam umieć pisać wiersze...
    Ale nie wychodziły by mi tak pięknie jak ci, wiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ale, tak z zasady, nie powinno być "ci" a raczej "tobie" :P
      Pozdrawiam,
      K.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Lobotomię. Dlaczego pytasz?

      Usuń
    2. Nie zrozumiałam, pierwszy raz o tym słyszę. Jeśli wikipedia nie kłamie to labotomia to tak jakby odcięcie nerwów odpowiadających za emocję, nie ? Ale przecież jakby faktycznie tak było to co to byłby za człowiek nie zdając sobie sprawy z istnienia? skoro emocje i uczucia tworzą człowieka a oni ją tak jakby odcieli od niech. To teraz będzie jak jakaś no nie wiem jak galaretka ?niemyśląca. Chyba bardziej opłacało by im się ją zabić..Początek mi się bardzo podobał, końcówka już mniej. Może chciałabyś napisać opowiadanie ? to by więcej wyjaśniało niż wiersz.

      Usuń
    3. Szczerze mówiąc, polecam film "Sucker Punch" jeśli chodzi o lobotomię i jej przyczyny/skutki, który zresztą był niejako inspiracją do tego wiersza.
      Lobotomię wykonywano w Wielkiej Brytanii między innymi, więc argument o opłacalności jakoś mnie nie przekonał. ;P Poza tym, czas akcji w wierszu nie jest jakoś szczególnie określony -kto powiedział, że to nie czasy, w których lobotomia była dość powszechnym zabiegiem?
      Opowiadanie o lobotomii... zostawię w kwestii życzeń czytelników, które nie koniecznie mają szansę na spełnienie. Sroki, ale akurat do tego mi się nie pali ;)

      Usuń