[muzyka]
Czerń wylewa się z
moich płuc
Oddycham otchłanią pesymizmu
Nadzieja uciekła z wiatrem
pod wiatr
ja prę by zagrzebać się w popiołach
Prośby ulatniają się ze mnie
skołowane
Oddychać pozwala tylko instynkt
Rozchwiana na krawędzi staję
cicho
Rozglądam się za kolejnym ciosem
I spodziewam się go chyba
bez lęku
Cios - rozczarowanie - cios - rozczarowanie
I tylko to zostaje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz