wtorek, 22 kwietnia 2014

Z każdą porażką jestem silniejsza!

Zbłąkana - zasnęłam, a we śnie
choć wcale nie miało być pięknie
było wspaniale

Otumaniona szczęściem - bo to też trunek
zamknęłam znów oczy
błagałam o ratunek.

Bo byłam - ja - pewna,
że źle się to skończy
źle się potoczy, 
rozpadnie...

I cóż rację miałam...

Ale - cóż zrobić? Takie to życie.
Porażka po prostu dodać ma siły
A ja już nie szukam
kryjówki
i walczę...

O siebie.

2 komentarze:

  1. Nie wiem, czemu, ale gryzie mnie to "I cóż rację miałam". Ale tak poza tym bardzo ładny wiersz, a mnie coś nie pasuje jak zwykle. :D

    OdpowiedzUsuń