[muzyka]
Jeśli między jedynką a zerem
Nieskończoność liczb dostrzegę
to czy między zerem i milionem
większej nieskończoności nie wchłonę?
W ogóle - nieskończoność -
zupełnie abstrakcyjne słowo!
Nie-określona konieczność,
do której dąży istota (nie)wolna.
Czyż nie chcesz być nieśmiertelny
- żyć nieskończenie długo?
Czyż nie chcesz żyć po śmierci
- bez czasowego długu?
I nieskończoność sekund
jest taka pasjonująca
I nieskończoność wydarzeń
uwagę pochłaniająca.
A czasem się zastanawiam,
czy nieskończoność istnieje...
Bo jeśli zechcę skończyć
co wtedy się dzieje?
______________
Mała inspiracja rozważaniami Hazel - głównej bohaterki "Gwiazd naszych wina" J. Greena.
całe życie mam nadzieję, że "nieskończoność" rzeczywiście jest abstrakcją. jakoś zawsze przerażał mnie fakt, że może istnieć coś nieskończonego
OdpowiedzUsuńperspektywa skończoności końca, daje poczucie stabilności
ale ładnie napisane
pozdrawiam
[degheneration]
Miło, że tak twierdzisz.
UsuńDziękuję za komentarz :)
O rany. Toż to takie... filozoficzne było. Na chwilę zryło mi mózg. Ale to dobrze. Lubię, jak ryjesz mi mózg.
OdpowiedzUsuńCzyli mam się cieszyć? XD
Usuń