niedziela, 24 lipca 2016

Błysk... świat

Zbudził mnie ciepły świt.
W oczy po­raził blaskiem
i śle­pa ta­ka ro­zumiem w mig
że świat też jest blaskiem

Błyśnie, prze­minie, niektórych oślepi.
In­ni go prześpią. Niektórych wyrwie
ze sny sieci. A dla kolejnych
będzie os­tatnim, co ich pokona...

I w tym krótkim błys­ku,
co z wielu mniej­szych jest zbu­dowa­ny,
za chwilę zgaśnie jas­ność człowieka.
Te­raz, za­raz. Nim choćby mrug­nie in­nym powieka...

A gdy już mi­nie, ślad nie zostanie
Nie będzie płacy jęków czy krzyków.
W kos­mo­sie zdarzeń nie zauważą
A świat jest prze­cież pełen in­dy­widualistów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz