Zbudził mnie ciepły świt.
W oczy poraził blaskiem
i ślepa taka rozumiem w mig
że świat też jest blaskiem
Błyśnie, przeminie, niektórych oślepi.
Inni go prześpią. Niektórych wyrwie
ze sny sieci. A dla kolejnych
będzie ostatnim, co ich pokona...
I w tym krótkim błysku,
co z wielu mniejszych jest zbudowany,
za chwilę zgaśnie jasność człowieka.
Teraz, zaraz. Nim choćby mrugnie innym powieka...
A gdy już minie, ślad nie zostanie
Nie będzie płacy jęków czy krzyków.
W kosmosie zdarzeń nie zauważą
A świat jest przecież pełen indywidualistów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz