niedziela, 2 października 2016

Odsłona XXI

Misja specjalna. Dziś grałam w autokarze. Mała to i strasznie niewygodna scena. O tyle trudna, o ile do wszystkich musisz się uśmiechać, a układy taneczne idą w zapomnienie, więc nie ma czym odwrócić uwagi od niedopasowanej maski na twarzy...

Niby o to walczyłam. Niby o to zabiegałam. Ale kiedy przyszło co do czego, kiedy mecz się skończył, gdy już wiedziałam, że zdarłam sobie znów trochę gardła, błagając by moi chłopcy dali z siebie jeszcze więcej, żeby wygrali ten pojedynek... niby remis. Niby szczęście. A cały czas tam gdzieś na samym końcu mnie, gdzie pajęczyny oplotły zakamarki umysłu, tworząc napis "Nie wchodzić, grozi zawaleniem" - właśnie tam jest ten cholerny smutek.

Snuję się sama w swojej głowie i próbuję odepchnąć od siebie jaskrawozieloną mgłę, rodem z powieści Lewisa, która pożera mi całą radość życia, a tym samym próbuję reagować na durne żarty Komara.
- Ej, Tofi, a wiesz, że ona jest teraz CZŁONKIEM? - pyta po raz setny odwołując się do swojej chorej, zboczonej wyobraźni, za którą w sumie nawet trochę go lubię.
- Komar, mógłbyś się już w końcu zamknąć, wszyscy Ci za to podziękują - odkrzykuję z lekką irytacją w głosie. No, bo ile można?

Wsiadam w samochód - chwała Bogu - jednak sama i znikam szybko spod hali, pędzę do domu, zanim ktoś zdąży mnie dogonić...

A i tak dogania. Żeby było śmieszniej ta osoba, o której staram się nie myśleć, nie zaczepiać, nie odzywać się, odpuścić. Towar zdjęty z półki jest towarem zakazanym...

Mryga do mnie światłami, jak mijamy się na rondzie i pędzi do domu. Błogosławię, w tym rejonie nietrudno o policję, a na liczniku nie mniej jak 90km/h...

Docieram do domu i jest mi coraz gorzej. Wiem, że wszyscy już śpią, więc zrzucam maskę zadowolenia i skupienia. Czy coś jeszcze się pod nią kryje? Jest tam jakaś twarz? Cokolwiek? Czy tylko ta zielona mgła, półprzezroczyście przesłaniająca mi życie?

- Nie martw się, ludzie z depresją tak mają - mówię sama do siebie i układam się spać. Czasem marzę o scenariuszu rodem z Intruza, by ktoś zabrał mi świadomość i lepiej przeżył moje życie.

6 komentarzy:

  1. Cześć.Szukam kogoś kto dowiedziałby się o moim blogu. Taaa cudownie to zabrzmiało.Szukam kogoś do "rozmów nocą..."luna-in-the-mira.blogspot.com
    Co do posta.
    Jestem tu nowa, czy to jakieś opowiadanie czy twoje codzienne myśli w formie opowiadania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaa zapomniałam dodać! Przepiękny nagłówek!

      Usuń
    2. To poetycki pamiętnik. :)
      Zajrzę.
      Dziękuję, nie jest mój ;)

      Usuń
    3. Ojej jak szybko odpisałaś...aż mnie zatkało - właśnie chciałam napisać" Przepraszam,że pytam o takie głupoty" Przejrzałam kilka notek.. Chyba sobie posiedzę :)

      Usuń
    4. Jest z magicznych szablonów?Kurka, naprawdę są piękne widziałam też jeden blog z takim owym z tej strony,tez padłam.

      Usuń
    5. Zaczarowanych szablonach ;)
      Pamiętam tę stronę z szablonami za czasów, kiedy Jill robiła je sama i wrzucała pierwsze posty. To dopiero było ;) Zwłaszcza, że skupiała się na naprawdę pięknych grafikach z deviant'arta w tematyce fantasy ;)
      Zapraszam więc w moje skromne progi ;)

      Usuń