Kiedyś przez pół godziny tłumaczyłam Filozofowi,że tak do cholery jak się odsuwamy od ludzi to nie znaczy,że nie chcemy być blisko. Zniewala mnie ten strach. Nas zniewala. Boimy się chcieć by godnie żyć, bo jak to tak. Nie wypada.
Drżę w konwulsjach strachu i wiem, że nie wypada. Świat jest tak piękny, jak i okrutny.
Zawsze rozwalalo mnie " hej,ale czego ty sie boisz dziewojo" wybrzmiewajace ogromnym, szczerym usmiechem. Chcialabym odlozyc okrutne czesci.
Nie docenilibyśmy piękna bez przeciwieństwa. :(
Kiedyś przez pół godziny tłumaczyłam Filozofowi,że tak do cholery jak się odsuwamy od ludzi to nie znaczy,że nie chcemy być blisko. Zniewala mnie ten strach. Nas zniewala. Boimy się chcieć by godnie żyć, bo jak to tak. Nie wypada.
OdpowiedzUsuńDrżę w konwulsjach strachu i wiem, że nie wypada. Świat jest tak piękny, jak i okrutny.
UsuńZawsze rozwalalo mnie " hej,ale czego ty sie boisz dziewojo" wybrzmiewajace ogromnym, szczerym usmiechem. Chcialabym odlozyc okrutne czesci.
UsuńNie docenilibyśmy piękna bez przeciwieństwa. :(
Usuń